background image

Upadłość Firm

Upadłość układowa – czy tak naprawdę jest i jak ją ogłosić?

Magdalena Jabłońska

19.12.2025

11 min czytania

Upadłość układowa – czy tak naprawdę jest i jak ją ogłosić?

Spis treści

„Upadłość układowa” to pojęcie, które wciąż przewija się w rozmowach i… w Internecie, choć w sensie ścisłym w polskim prawie już nie istnieje. Nie oznacza to jednak, że sama idea upadłości układowej zniknęła. Została bowiem „przeniesiona” i rozbita na kilka nowych narzędzi, które praktyce pełnią dziś tę samą funkcję, co kiedyś „upadłość układowa”. Czym w rzeczywistości jest „upadłość układowa” we współczesnym ujęciu - jakie przepisy ją zastąpiły? W jakich sytuacjach można z nich skorzystać oraz jak krok po kroku wygląda dziś droga do ogłoszenia układu z wierzycielami?

Czym jest upadłość układowa – a raczej czym była?

Upadłość układowa to nieobowiązujący już rodzaj postępowania upadłościowego, funkcjonujący na gruncie dawnego Prawa upadłościowego i naprawczego z 28 lutego 2003 r. Upadłość układowa miała na celu zawarcie układu (porozumienia) między niewypłacalnym dłużnikiem a wierzycielami, tak by na nowo ustalić reguły spłaty długów i – o ile się da – uratować przedsiębiorstwo przed likwidacją. Upadłość układowa, w odróżnieniu od obowiązującej w 2003 roku upadłości likwidacyjnej, zakładała możliwość dalszego prowadzenia działalności gospodarczej.

Upadłość układowa była dopuszczalny tylko wtedy, gdy dłużnik potrafił wiarygodnie pokazać, że dzięki układowi wierzyciele dostaną więcej pieniędzy niż w klasycznej upadłości likwidacyjnej, gdzie majątek jest po prostu spieniężany, a środki dzielone między wszystkich. Sednem postępowania był tzw. układ, czyli plan spłaty długów – na przykład przez rozłożenie ich na raty, czy częściowe umorzenie. Jednakże, by upadłość układowa mogła zostać ogłoszona, nie wystarczała sama propozycja dłużnika, układ musiał zostać przegłosowany przez odpowiednią większość wierzycieli, a następnie zatwierdzony przez sąd upadłościowy. Dopiero po takim głosowaniu i akceptacji sądu układ stawał się skuteczny i wiążący dla wszystkich uczestników postępowania.

Czym obecnie jest upadłość układowa?

Pojęcie „upadłość układowa” nie funkcjonuje już jako odrębny tryb postępowania. Usunięto ją z przepisów po wprowadzeniu nowelizacji Prawa restrukturyzacyjnego w 2016 roku. Obecnie, w samym postępowaniu upadłościowym nadal jest możliwe zawarcie układu (tzw. „układ w upadłości”), ale nie nazywa się to już „upadłością układową”. Dawne dwa tryby postępowania, tj. upadłość układowa i upadłość likwidacyjna, zostały zastąpione po części przez postępowanie restrukturyzacyjne lub upadłościowe, w którym można zawrzeć układ z wierzycielami – mówi się wtedy o układzie w upadłości, ale nie używa się pojęcia „upadłość układowa” jako odrębnego typu postępowania.

Zatem, jeśli ktoś dziś mówi o „upadłości układowej”, to najczęściej potocznie, mając na myśli albo układ zawierany w ramach postępowania upadłościowego, albo jedno z postępowań restrukturyzacyjnych. 

Układ a upadłość

Dla lepszego zrozumienia poniższych zagadnień warto w tym miejscu wytłumaczyć dwa kluczowe pojęcia, które wniosła upadłość układowa, a które to dziś mają nieco inne znaczenie.

Układ między wierzycielami, to w aktualnie obowiązującym polskim prawie, porozumienie zawierane w postępowaniu restrukturyzacyjnym albo w postępowaniu upadłościowym, w którym ustala się na nowych zasadach sposób zaspokojenia wierzycieli: np. wysokość spłaty, terminy, umorzenie części długu, zamianę długu na udziały itp. Istotą układu jest restrukturyzacja zobowiązań dłużnika tak, aby wierzyciele łącznie zostali zaspokojeni lepiej, niż w scenariuszu „suchej” upadłości, a przy tym dłużnik miał szansę dalej funkcjonować (w ramach restrukturyzacji). Zawierania układu regulują dziś ustawy Prawo restrukturyzacyjne oraz Prawo upadłościowe.

Upadłość – to sądowe postępowanie wobec dłużnika, który stał się niewypłacalny, czyli obiektywnie nie jest w stanie wykonywać swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Celem upadłości jest uporządkowane zaspokojenie wierzycieli z majątku dłużnika (w możliwie najwyższym stopniu). Prawo upadłościowe przewiduje możliwość zawarcia układu już w toku postępowania upadłościowego (tzw. „układ w upadłości”), co w praktyce jest analogiczne jak dawna upadłość układowa, ale dziś funkcjonuje po prostu jako szczególna faza w ramach jednego typu postępowania upadłościowego.

W skrócie, choć będziemy się jeszcze na ten temat rozpisywać, tak jak upadłość układowa zastąpiło w części postępowanie restrukturyzacyjne, tak upadłość likwidacyjną zastąpiono postępowaniem upadłościowym. Pozostawiono przy tym art. 266a ust. 1 Prawa upadłościowego, zgodnie z którym w postępowaniu upadłościowym dopuszczalne jest zawarcie układu. Układ ten może zgłosić upadły, wierzyciel oraz syndyk. Przy czym może, ale nie musi. 

Upadłość układowa a restrukturyzacja

Postępowanie restrukturyzacyjne jest w dużej mierze „spadkobiercą idei” jaką niosła dawniej upadłość układowa, ale z punktu widzenia konstrukcji prawnej to już zupełnie inny model.

W obu przypadkach chodzi o to samo – dłużnik ma kłopoty z wypłacalnością, lecz zamiast go od razu „likwidować”, prawo daje szansę na porozumienie z wierzycielami i uratowanie przedsiębiorstwa. Zarówno dawna upadłość układowa, jak i dzisiejsza restrukturyzacja opierają się na układzie – planie spłaty długów i ich ułożenia na nowych zasadach (rozłożenie na raty, redukcja, konwersja długu na udziały itp.), który musi zostać przyjęty większością wierzycieli i zatwierdzony przez sąd. W obu reżimach warunkiem sensu takiego postępowania było i dalej jest to, by wierzyciele mieli szansę uzyskać wyższy stopień zaspokojenia niż w scenariuszu klasycznej upadłości likwidacyjnej – to podstawa zarówno starej „upadłości układowej”, jak i dzisiejszych układów restrukturyzacyjnych.

Różnice zaczynają się tam, gdzie wchodzi obecne Prawo restrukturyzacyjne. Po pierwsze, upadłość układowa była jednym z rodzajów postępowania upadłościowego – toczyło się „w logice” upadłości, z silnym akcentem na likwidacyjne spojrzenie na majątek, a układ był wariantem ratunkowym wewnątrz upadłości. Dziś restrukturyzacja jest odrębnym reżimem, poprzedzającym upadłość: ma wyraźnie „naprawczy” charakter i w pierwszej kolejności zmierza do zachowania przedsiębiorstwa dłużnika przy maksymalnym możliwym zaspokojeniu wierzycieli. Po drugie, ustawa Prawo restrukturyzacyjne przewiduje kilka różnych trybów restrukturyzacji (zatwierdzenie układu, przyspieszone postępowanie układowe, zwykłe postępowanie układowe, sanacja), co daje dużo większą elastyczność niż dawny, jeden model upadłości układowej. Można dobrać procedurę do skali problemów i sytuacji majątkowej dłużnika, a nie „podciągać” wszystko w jeden schemat upadłości układowej. Po trzecie, współczesne postępowania restrukturyzacyjne mocniej akcentują ciągłość prowadzenia biznesu – np. w sanacji istotna jest możliwość głębszego „resetu” niekorzystnych umów, restrukturyzacji zatrudnienia, wprowadzenia zarządcy, ale z założeniem kontynuacji działalności, a nie rychłej likwidacji. 

Czy zatem upadłość układowa zmierzała zawsze do zakończenia „żywotu” przedsiębiorstwa. W praktyce, często upadłość układowa traktowana była właśnie jako ostatnia deska ratunku przed upadłością. Z pewnością to mogło być impulsem do zmian. Dziś mamy bardziej rozczłonkowany, elastyczny system, oderwany od „etykiety upadłości” i nastawiony przede wszystkim na naprawę, a nie na kontrolowaną drogę do likwidacji.

Wymogi ogłoszenia układu – dziś i dawniej (w upadłości układowej)?

Wymogi ogłoszenia upadłości układowej mają wiele punktów stykowych z aktualnymi regulacjami jakie dotyczą obecnie układu w postępowaniu restrukturyzacyjnym.

Po pierwsze, konieczne jest przygotowanie propozycji układowych – konkretnych warunków porozumienia w jaki sposób i w jakich terminach wierzyciele będą zaspokajani, jaka część długu zostanie umorzona, czy przewidziana jest konwersja długu na udziały/akcje, odroczenia, raty itp. Te propozycje muszą być na tyle wiarygodne i realne, żeby można było uznać, że wierzyciele uzyskają lepsze zaspokojenie niż w klasycznej likwidacji majątku dłużnika. To jest kluczowa, „ekonomiczna” przesłanka sensu układu.

Po drugie, układ wymaga zgody wierzycieli wyrażonej w głosowaniu lub zaakceptowania przez sąd (jeśli decydujemy się na przyspieszone postępowanie układowe i postępowanie układowe). Aby układ został przyjęty, większość głosujących wierzycieli (większość osobowa) musi mieć łącznie co najmniej dwie trzecie (2/3) sumy wierzytelności (większość kapitałowa) przysługujących wszystkim głosującym wierzycielom. Dodatkowo, aby zgromadzenie wierzycieli było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej jedna piąta (1/5) wierzycieli uprawnionych do głosowania. 

Po trzecie, nawet przyjęty przez wierzycieli układ nie działa automatycznie. Konieczne jest zatwierdzenie przez sąd. Sąd bada legalność układu (czy nie narusza prawa, czy nie pokrzywdzono rażąco określonych wierzycieli, czy procedura głosowania była prawidłowa itd.). Dopiero po prawomocnym zatwierdzeniu układ wchodzi w życie i wiąże wszystkich wierzycieli nim objętych.

Po czwarte, po stronie dłużnika musi istnieć zdolność wykonania układu – sąd bierze pod uwagę, czy układ nie jest „na papierze”, oderwany od realnych możliwości dłużnika. Jeżeli wszystko wskazuje na to, że układ jest niewykonalny, sąd może odmówić zatwierdzenia. W tle jest więc wymóg realnego planu naprawczego lub biznesowego, który pokazuje, skąd wezmą się pieniądze na wykonanie układu.

Z perspektywy dawnej „upadłości układowej”, to esencja pozostaje ta sama, zmienia się natomiast procedura.

W przypadku postępowania upadłościowego sprawa się nieco komplikuje. Mamy powiem tzw. masę upadłości, której nie można wstrzymać na rzecz układu, gdy nie obejmuje on zaspokojenia wierzycieli nieobjętych układem. Podobne ograniczenia dotyczą wierzytelności zabezpieczonych hipoteką, a także tych z ograniczonym prawem rzeczowym. 

Kto reprezentuje dłużnika w tzw. upadłości układowej?

Dawniej, upadłość układowa zakładała, że dłużnika reprezentował jego dotychczasowy organ uprawniony do prowadzenia spraw i reprezentacji, czyli:

  • w spółce z o.o. – zarząd,
  • w spółce akcyjnej – zarząd,
  • w jednoosobowej działalności – sam przedsiębiorca,
  • w spółkach osobowych – wspólnicy uprawnieni do reprezentacji,

chyba że sąd w danym postępowaniu ustanowił nadzorcę sądowego albo zarządcę w taki sposób, że ograniczył lub wyłączył prawo dłużnika do prowadzenia spraw i reprezentacji.

Dziś grono osób uprawnionych do reprezentowania spółki jest inne, w zależności od tego czy mówiąc „upadłość układowa” mamy na myśli układ w upadłości czy też w restrukturyzacji.

Obecnie w ramach postępowania restrukturyzacyjnego, w którym przygotowywany jest układ, dłużnika reprezentuje:

  • Nadzorca układu – zostaje wybrany przez dłużnika dla postępowania o zatwierdzenie układu.
  • Nadzorca sądowy – jest wyznaczany przez sąd w przyspieszonym postępowaniu układowym oraz postępowaniu układowym.
  • Zarządca – zostaje ustanowiony w postępowaniu sanacyjnym.

Zgodnie z art. 75 prawa upadłościowego, z dniem ogłoszenia upadłości dłużnik traci prawo zarządu spółką oraz możliwość korzystania z mienia wchodzącego do masy upadłości i rozporządzania nim. Od tego momentu dłużnika reprezentuje syndyk.

Podsumowując

Dziś hasło upadłość układowa to dziś przede wszystkim skrót myślowy, a nie oficjalny tryb postępowania. Dawna upadłość układowa została zastąpiona przez postępowania restrukturyzacyjne oraz możliwość zawarcia układu w ramach samej upadłości, ale jej podstawowa idea pozostała taka sama, czyli ratować biznes tam, gdzie z ekonomicznego punktu widzenia ma to sens. Pytając o to jak ogłosić upadłość układową, w praktyce pytamy o to, jak wszcząć właściwe postępowanie restrukturyzacyjne albo doprowadzić do układu w upadłości, przygotować realne propozycje spłaty i przekonać do nich wierzycieli oraz sąd. 

Świadome korzystanie z narzędzi, które zastąpiły upadłość układową, pozwala dłużnikowi zyskać czas, poukładać zobowiązania i często uratować przedsiębiorstwo, a wierzycielom – odzyskać więcej, niż odzyskaliby w scenariuszu szybkiej sprzedaży majątku. Ostatecznie to właśnie ten balans interesów, kryjący się przez lata pod szyldem upadłość układowej, nadal stanowi rdzeń dzisiejszego systemu restrukturyzacji i upadłości, niezależnie od tego, czy nazwiemy to dziś restrukturyzacją, układem w upadłości czy nadal potocznie – upadłość układową.

Magdalena Jabłońska

Partner, adwokat , doradca restrukturyzacyjny

background image

Skontaktuj się z nami już dziś

Jesteśmy tutaj, aby pomóc w Twojej sytuacji kryzysowej

Baza wiedzy

Powiązane artykuły

Zobacz wszystko

Upadłość Firm

7 min czytania

Nie stać Cię na upadłość - nowy artykuł Mateusza Jabłońskiego

W nowym artykule, „Nie stać Cię na upadłość”, opublikowanym na łamach portalu Zachodniej Izby Gospodarczej, adwokat Mateusz Jabłoński , kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny, rozprawia się z jednym z najczęstszych mitów dotyczących upadłości spółek. Pokazuje, że samo złożenie wniosku to jedno, a realne przeprowadzenie postępowania upadłościowego to zupełnie inna, znacznie bardziej wymagająca rzeczywistość.

Czytaj więcej

Upadłość Firm

7 min czytania

Zawieszenie działalności gospodarczej krok po kroku — co musisz wiedzieć?

Prowadzenie własnej firmy to nie tylko szansa na rozwój i realizację zawodowych ambicji, ale także konieczność mierzenia się z różnorodnymi wyzwaniami. Niekiedy przedsiębiorca może stanąć przed decyzją o czasowym wstrzymaniu działalności.

Czytaj więcej

Upadłość Firm

8 min czytania

Zawieszenie działalności gospodarczej krok po kroku — co musisz wiedzieć?

Prowadzenie własnej firmy to nie tylko szansa na rozwój i realizację zawodowych ambicji, ale także konieczność mierzenia się z różnorodnymi wyzwaniami. Niekiedy przedsiębiorca może stanąć przed decyzją o czasowym wstrzymaniu działalności.

Czytaj więcej
background image

Kontakt

Skontaktuj się z nami

Sprawdź jak możemy pomóc Tobie i Twojej firmie

+48